Hitem w pielęgnacji była woda brzozowa ,oczywiście pozyskiwana naturalnie. Dzięki niej zyskałam na długości, a włosy były bardzo dobrze odżywione ale owy sok, można pozyskiwać bardzo krótko. W tym roku stawiam na przyrost ale najważniejszym celem jest zagęszczenie włosów ,ponieważ mimo ,że sięgają piersi jest ich na prawdę mało ,a wiem ,że choć nie posiadam uwarunkowań genetycznych do gęstych ,grubych włosów to stać mnie na więcej . Niestety jeszcze baaardzo długa drogą przede mną
A wy ? Jak oceniacie roczne postępy? Warto jednak żebym wspomniała ,że moje włosy byly na prawdę zniszczone ;)!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz